Nieznajomość prawa szkodzi. Porady prawne On-line Leszek Poręba

Kliknij i zamów poradę!



Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego - Ośrodek Zamiejscowy w Gdańsku

z dnia 12 września 2001 r.

II SA/Gd 941/99

Osoby zainteresowane nabyciem mienia komunalnego nie są stronami w rozumieniu art. 28 kpa w postępowaniu administracyjnym o podział nieruchomości, stanowiącej wyłączną własność gminy, dokonywany z urzędu na podstawie art. 97 ust. 3 pkt 2 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. 1997 r. Nr 115 poz. 741 ze zm.).


Z uzasadnienia


Wójt Gminy L. decyzją z dnia 17 czerwca 1998 r., powołując się na art. 93 ust. 1 i 2, art. 96 ust. 1 i art. 97 ust. 3 pkt 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. 1997 r. Nr 115 poz. 741 ze zm.), jak również na przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 17 lutego 1998 r. w sprawie trybu dokonywania podziałów nieruchomości oraz sposobu sporządzania i rodzajów dokumentów wymaganych w tym postępowaniu (Dz. U. 1998 r. Nr 25 poz. 130) oraz na ustalenia miejscowego planu ogólnego zagospodarowania przestrzennego Gminy L., zatwierdzonego uchwałą Rady Gminy nr XII/18/91 z dnia 24 kwietnia 1991 r. (Dz. Urz. Woj... 1991 r.), zatwierdził z urzędu projekt podziału działek nr 277/5 i 277/7 o łącznej powierzchni 0,5982 ha, położonych w Ł. i stanowiących własność Gminy Ł., na 10 nowych działek nr 277/16-277/25. W uzasadnieniu decyzji wskazał, że zatwierdzony podział nieruchomości nie narusza ustaleń obowiązującego planu zagospodarowania przestrzennego gminy. Projekt podziału został opracowany przez uprawnionego geodetę i zaakceptowany przez Zarząd Gminy. Jest on związany ze sprzedażą pawilonu o szeregowej zabudowie, którego mieszkańcy wyrazili chęć nabycia mieszkań będących samodzielnymi jednorodzinnymi lokalami mieszkalnymi. Organ administracji wyjaśnił, że projektowana działka nr 277/21, pozbawiona swobodnego dojazdu do drogi publicznej, uzyska taki dostęp w momencie wydzielenia drogi z działki nr 277/8, stanowiącej własność Wojciecha K., który wyraził na to pisemną zgodę.

Na decyzji Wójt Gminy stwierdził jej prawomocność z dniem 30 czerwca 1998 r.

W dniu 26 sierpnia 1998 r. do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w (...) wpłynęło pismo Sławomira W., który prosił o interwencję w sprawie podziału nieruchomości przy Gminnym Ośrodku Zdrowia w Ł., stanowiącej własność Skarbu Państwa. Kwestionował on sposób, w jaki Gmina zbywa mieszkania komunalne w tym ośrodku, zarzucając, że zbycie na jego rzecz lokalu jest uzależnione od wybudowania osobnego wejścia.

W kolejnym piśmie nadesłanym do Kolegium w dniu 28 sierpnia 1998 r. Bożena i Sławomir małżonkowie W. domagali się wstrzymania sprzedaży mieszkań komunalnych przy Gminnym Ośrodku Zdrowia w L. do czasu dokonania korekty w podziale działek, zapewniającej im dojazd i swobodny dostęp do ulicy D. W piśmie tym wskazano również, że akty notarialne zbycia nieruchomości mają być sporządzone 27 sierpnia 1998 r.

Uznając te pisma za odwołania od ostatecznej decyzji Wójta Gminy Ł. z dnia 17 czerwca 1998 r., Samorządowe Kolegium Odwoławcze decyzją z dnia 18 marca 1999 r. na podstawie art. 138 § 2 kpa uchyliło zaskarżoną decyzję w całości i przekazało sprawę do ponownego rozpatrzenia przez organ I instancji. W uzasadnieniu organ odwoławczy przytoczył treść pism małżonków W., w których domagali się oni sprzedaży na ich rzecz mienia komunalnego bez obciążania ich obowiązkiem wykonania odpowiedniego dojazdu i dojścia do zajmowanego przez nich mieszkania (...). W celu dokładniejszego rozpoznania stanu faktycznego podziału nieruchomości Kolegium wyznaczyło na dzień 2 lutego 1999 r. rozprawę (...). W toku rozprawy ustalono bezspornie, że mieszkanie Bożeny i Sławomira małżonków W. znajduje się od strony Ośrodka Zdrowia w Ł., przejście zaś do niego prowadzi przez łącznik między Ośrodkiem a domem; część schodów przylegających do łącznika znajduje się na działce wykupionej przez inną osobę. Między budynkiem Ośrodka a tą działką jest wąski skrawek gruntu, ale jest to skarpa, której przystosowanie do przejścia na działkę nr 277/21 (jak podał zastępca Wójta Gminy) kosztowałoby około 12 tyś. zł; ten skrawek jest częścią działki nr 277/24 i jest własnością Gminy Ł.

Pełnomocnik Zarządu Gminy - radca prawny Piotr J. - zarzucał, że państwo W. nie mają tytułu prawnego do gruntu w postaci najmu czy dzierżawy, wobec tego nie mogli być stroną w postępowaniu podziałowym i nie mogli wnieść skutecznie odwołania (...).

Jednakże zgodnie z art. 28 kpa stroną jest każdy, czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie albo kto żąda czynności organu ze względu na swój interes prawny. W świetle tego ustawowego pojęcia strony nie ma wątpliwości, że Bożena i Sławomir małżonkowie W. ze względu na interes prawny (wykupienie segmentu mieszkalnego) żądają takich czynności organu w postępowaniu podziałowym, aby wydzielona pod ich segmentem działka spełniała wszystkie wymagania faktyczne i prawne warunkujące możliwość wykupu tego segmentu (obiektywne określenie strony). O tym, że najemcy segmentów mieszkalnych byli traktowani przez organ I instancji jako strony postępowania podziałowego, świadczą znajdujące się w aktach dokumenty, w których organ ten starał się uzgodnić z nimi podział nieruchomości (...). Z akt sprawy wynika (i jest na tę okoliczność zwrotne potwierdzenie odbioru), że pismem L. dz. 2042/6/98 z dnia 24 sierpnia 1998 r. zastępca Wójta Gminy L. poinformował małżonków W., iż ich lokal będzie mógł być przeznaczony do sprzedaży pod warunkiem wykonania niezależnego wejścia do niego od ul. T. na własny koszt (...). Wtedy dowiedzieli się o negatywnym dla nich podziale nieruchomości. Odwołanie do Kolegium wnieśli od razu, nie ma więc wątpliwości, że zostało ono wniesione w terminie przewidzianym w art. 129 kpa. W tym stanie decyzja I instancji nie stała się ostateczną, a także nie była opatrzona klauzulą wykonalności, skoro w aktach brak jest zwrotnych poświadczeń odbioru decyzji nie tylko przez strony, to jest mieszkańców segmentów mieszkalnych, ale nie ma też żadnych zwrotnych poświadczeń odbioru decyzji przez organy i podmioty wymienione w jej rozdzielniku (...).

Kolegium uważa, że podział nie tylko narusza prawo materialne, to jest przepisy ustawy o gospodarce nieruchomościami, ale także ogólne zasady postępowania administracyjnego mające przecież normatywny charakter: art. 7, 8, 9 i 10 kpa; w szczególności według art. 10 kpa organ administracji obowiązany jest zapewnić stronom czynny udział w każdym stadium postępowania, a przed wydaniem decyzji umożliwić im wypowiadanie się co do zebranych dowodów oraz zgłoszonych żądań. Tych zasad postępowania organ I instancji nie przestrzegał (...). Brak porozumienia przy podziale, ostateczna jego zmiana bez zawiadomienia stron, brak zmienionego wykazu lokali, pośpiech w zawarciu aktów notarialnych sprzedaży pozostałych 5 segmentów, naruszenie kilku przepisów ustawy, brak ustalenia prawomocności zaskarżonej decyzji i nierówne traktowanie stron podziału - to podstawowe uchybienia organu I instancji przy podziale nieruchomości (...). Skoro organ I instancji zdecydował się, mimo wniesienia odwołania przez małżonków W., na wykonanie decyzji podziałowej i na jej podstawie dokonał sprzedaży wydzielonych 5 działek wraz z wybudowanymi na nich segmentami mieszkalnymi, to ponosi odpowiedzialność ex delicto na podstawie art. 416 kc. Niewykluczona jest też odpowiedzialność deliktowa funkcjonariuszy gminnych - członków Zarządu na podstawie art. 420[1]-420[2] kc. Rozpatrując ponownie sprawę, organ administracji samorządowej (wyznaczony przez organ nadrzędny) powinien dążyć do naprawienia powstałej sytuacji, zawarcia ugody administracyjnej w celu zapobieżenia powstaniu większych szkód wskutek błędnego podziału nieruchomości.

Decyzję organu odwoławczego doręczono, poza odwołującymi się, Barbarze i Jerzemu małżonkom W., Ewie i Zbigniewowi małżonkom D., Ewie i Zbigniewowi małżonkom F., Justynie i Bogusławowi małżonkom Sz. oraz Janinie i Jerzemu małżonkom B., którzy na podstawie umów zawartych w formie aktu notarialnego w dniach 27 sierpnia oraz 3 września 1998 r. nabyli od Gminy Ł. zabudowane działki wydzielone opisaną wyżej decyzją Wójta Gminy z dnia 17 czerwca 1998 r.

Wszystkie te osoby wniosły skargę do Naczelnego Sądu Administracyjnego, zarzucając naruszenie art. 28 kpa przez bezzasadne uznanie Bożeny i Sławomira małżonków W. za stronę postępowania administracyjnego o podział gruntu stanowiącego własność Gminy Ł. i nieobciążonego prawami osób trzecich, naruszenie art. 1 kpa ze względu na niedopuszczalną ingerencję organu administracji, jakim jest Samorządowe Kolegium Odwoławcze, w stosunki cywilnoprawne, w tym umowy zawierane przez Gminę Ł. przy sprzedaży mienia komunalnego, oraz naruszenie art. 7 kpa ze względu na bezpodstawne ustalenie, że projekt podziału nieruchomości nie został złożony w ośrodku dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej.

Powołując się na te zarzuty, skarżący domagali się uchylenia zaskarżonej decyzji. W uzasadnieniu skargi wskazali, że nieruchomość stanowiąca działki nr 277/5 i 277/7, której podział zatwierdzono z urzędu decyzją organu I instancji z dnia 17 czerwca 1998 r., stanowiła własność Gminy Ł. i nie była obciążona żadnymi prawami rzeczowymi na rzecz osób trzecich. Grunt nie był oddany w użytkowanie ani w dzierżawę. W tej sytuacji wyłącznie Gmina jako właściciel nieruchomości była stroną postępowania, a (...) podmioty ubiegające się o nabycie mienia komunalnego nie są stronami w postępowaniu administracyjnym o podział nieruchomości. Z uzasadnienia zaskarżonej decyzji wynika, że organ odwoławczy bezpodstawnie dokonywał oceny czynności cywilnoprawnych właściciela gruntu, narzucając obniżenie jego ceny oraz ingerując w złożoną małżonkom W. ofertę kupna nieruchomości. Stanowi to ewidentne naruszenie zasad procedury administracyjnej. Zbycie mienia komunalnego następuje w trybie dobrowolnej umowy, której nikt nie musi zawierać, jeżeli nie akceptuje warunków proponowanych przez właściciela rzeczy (...).

W odpowiedzi na skargę wniesiono o jej oddalenie z przyczyn wskazanych w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji. Organ odwoławczy wskazał dodatkowo, że skoro skarżący zarzucają, iż Barbara i Sławomir małżonkowie W. oraz sami skarżący nie byli stronami postępowania o podział nieruchomości, to konsekwentnie przyjąć należy, że nie przysługiwało im prawo wniesienia skargi do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Skargę należało uznać za uzasadnioną, a jej zarzuty za słuszne.

W związku z odpowiedzią na skargę w pierwszej kolejności rozważyć należy, czy osoby ją wnoszące mogą być uznane za podmiot uprawniony do jej wniesienia. Zgodnie bowiem z art. 33 ust. 1 ustawy z dnia 11 maja 1995 r. o Naczelnym Sądzie Administracyjnym (Dz. U. 1995 r. Nr 74 poz. 368 ze zm.) Sąd wszczyna postępowanie wyłącznie na podstawie skargi wniesionej przez uprawniony podmiot. Uprawnionym do wniesienia skargi jest każdy, kto ma w tym interes prawny, prokurator, Rzecznik Praw Obywatelskich oraz organizacja społeczna w zakresie jej statutowej działalności, w sprawach dotyczących interesów prawnych innych osób (art. 33 ust. 2 ustawy o NSA).

Z dowodów załączonych do akt sprawy wynika, że wszyscy skarżący w 1998 r. nabyli w różnych częściach nieruchomość stanowiącą własność Gminy Ł., której podziału dokonano ostateczną decyzją organu I instancji z dnia 17 czerwca 1998 r. Sprzedaż ta nastąpiła w trybie art. 27 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. 1997 r. Nr 115 poz. 741 ze zm.), a prawo własności nabywców ujawnione zostało w księgach wieczystych. Mają oni zatem obecnie interes prawny do udziału w postępowaniu administracyjnym i sądowym, którego przedmiotem jest kwestia podziału nieruchomości na części, których są właścicielami.

Odnosząc się do zarzutów skargi, należy wskazać, że pod rządami poprzednio obowiązującej ustawy z dnia 29 kwietnia 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości (Dz. U. 1991 r. Nr 30 poz. 127 ze zm.) utrwalony został w orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego pogląd, że prawo do wystąpienia z wnioskiem o podział nieruchomości w trybie art. 10 ust. 1 i 5 tej ustawy przysługuje wyłącznie podmiotom dysponującym tytułem prawnym własności lub użytkowania wieczystego tej nieruchomości. Wynikało to z oceny interesu prawnego stron postępowania w rozumieniu art. 28 kpa oraz faktu, że w postępowaniu o podział nieruchomości nie decydowano o ich przeznaczeniu, ograniczając się do wydzielenia z jednej działki dwóch lub więcej działek, które następnie mogły zostać wprowadzone do obrotu prawnego jako odrębne nieruchomości. Analogiczne było w tym zakresie orzecznictwo Sądu Najwyższego.

W orzecznictwie przyjmowano również, że właściciele nieruchomości przylegającej bezpośrednio do innej nieruchomości, w odniesieniu do której na wniosek jej właściciela wszczęto postępowanie administracyjne o podział, nie są stronami tego postępowania w rozumieniu art. 28 kpa. Za stronę postępowania o podział nieruchomości w rozumieniu art. 28 kpa nie uznawano również osoby, która ubiegała się o sprzedaż w trybie bezprzetargowym części przyległego gruntu stanowiącego własność gminy (wyroki NSA z dnia 28 stycznia 1997 r. SA/Gd 3467/95 ONSA 1997/4 poz. 180; z dnia 19 czerwca 1996 r. IV SA 198/95 Wspólnota 1996/48 str. 26; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 1995 r. III ARN 16/95 OSNAPiUS 1995/21 poz. 258). Za stronę takiego postępowania natomiast uznawano gminę, lecz wyłącznie w sytuacji, gdy w wyniku podziału nieruchomości będącej własnością osoby fizycznej lub prawnej wydzielono z niej grunty pod budowę ulic, które z mocy art. 10 ust. 5 tej ustawy przechodziły na własność gminy za odszkodowaniem ustalonym według zasad obowiązujących przy wywłaszczaniu nieruchomości (wyrok NSA z dnia 10 maja 1993 r. I SA 1471/92 ONSA 1994/2 poz. 80). Sytuacja prawna uległa zmianie po wejściu w życie cytowanej wyżej ustawy o gospodarce nieruchomościami, która wprawdzie zachowała zasadę, że podstawowym kryterium dopuszczalności podziału nieruchomości jest zgodność z ustaleniami planu miejscowego oraz z przepisami szczególnymi (art. 93 ust. 1), lecz wprowadziła odrębne zasady dotyczące podmiotów uprawnionych do złożenia wniosku o podział nieruchomości.

W stanie prawnym obowiązującym w dniu wydania zaskarżonej decyzji podziału nieruchomości można było dokonać na wniosek i koszt osoby, która ma w tym interes prawny (art. 97 ust. 1), a także z urzędu, jeżeli był on niezbędny do realizacji celów publicznych (art. 97 ust. 3 pkt 1) oraz gdy nieruchomość stanowi własność gminy i nie została oddana w użytkowanie wieczyste (art. 97 ust. 3 pkt 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami). Z podstawy prawnej i treści decyzji Wójta Gminy Ł. z dnia 17 czerwca 1998 r. wynika, że została ona wydana z urzędu, a celem zatwierdzenia podziału było wydzielenie nowych działek w związku z zamiarem ich zbycia na rzecz pracowników Ośrodka Zdrowia w Ł.

Jak wskazano wyżej, nieruchomość podlegająca podziałowi stanowiła wyłączną własność Gminy Ł., a zatem jej podział z urzędu był dokonywany w trybie art. 97 ust. 3 pkt 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami, gdyż nie została ona oddana w użytkowanie wieczyste. Dopuszczalność podziału takiej nieruchomości wyłącznie z urzędu, i to w sytuacji, gdy ustawodawca przekazał kompetencje w tym zakresie organom gminy (art. 96 ust. 1 ustawy), pozwala na uznanie, że przedstawione wyżej orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego i Sądu Najwyższego zachowało aktualność w tym zakresie, a więc stroną postępowania administracyjnego o podział nieruchomości z urzędu w trybie art. 97 ust. 3 pkt 2 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami jest wyłącznie gmina.

Kryterium decydującym o dopuszczalności podziału takiej nieruchomości jest zgodność ustaleń planu miejscowego oraz przepisów szczególnych z ograniczeniami wynikającymi z art. 93 ust. 3 ustawy. W tych granicach gmina jako właściciel nieruchomości może w postępowaniu o podział nieruchomości swobodnie decydować o wielkości nowo wydzielonych działek, które zamierza następnie wprowadzić do obrotu prawnego. Przedmiotem postępowania administracyjnego o podział nieruchomości w takim trybie nie może być rozstrzyganie spornych interesów przyszłych nabywców nowo wydzielonych nieruchomości, gdyż nie taki jest cel tego postępowania.

Zgodnie z przepisami działu II omawianej ustawy gospodarowanie nieruchomościami stanowiącymi własność jednostek samorządu terytorialnego należy wyłącznie do tych jednostek, których organami są ich zarządy (art. 11 i 12 ustawy). Sprzedaż takich nieruchomości oraz ich oddawanie w użytkowanie wieczyste następuje w drodze cywilnoprawnej przez zawarcie umowy w formie aktu notarialnego (art. 27 ustawy). Gminy działające przez swoje statutowe organy autonomicznie decydują o sprzedaży mienia komunalnego, przy czym wyłączony jest w tym zakresie tryb postępowania administracyjnego.

Według art. 28 kpa stroną postępowania administracyjnego jest każdy, czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie albo kto żąda czynności organu ze względu na swój interes prawny lub obowiązek.

Bożena i Sławomir małżonkowie W. nie mieli żadnego tytułu prawnego do nieruchomości, której podziału z urzędu dokonano decyzją organu I instancji z dnia 17 czerwca 1998 r. Decyzja ta nie dotyczy ich interesu prawnego ani też obowiązku, gdyż mogą być określeni co najwyżej jako potencjalni kandydaci do nabycia części nieruchomości podlegającej podziałowi, i to wyłącznie wówczas, gdy gmina jako jej właściciel zdecyduje się na sprzedaż mienia komunalnego.

W świetle tego osoby zainteresowane nabyciem mienia komunalnego nie są stronami w rozumieniu art. 28 kpa w postępowaniu administracyjnym o podział nieruchomości stanowiącej wyłączną własność gminy, dokonywany z urzędu w trybie i na zasadach określonych w art. 97 ust. 3 pkt 2 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. 1997 r. Nr 115 poz. 741 ze zm.). Osoby takie mają wyłącznie interes faktyczny w ubieganiu się o nabycie mienia komunalnego na drodze cywilnoprawnej, to jest umową w formie aktu notarialnego. Pogląd taki był już prezentowany w orzecznictwie (wyrok NSA z dnia 22 paĽdziernika 1998 r. I SA 500/98 niepubl.).

(...) Samorządowe Kolegium Odwoławcze w (...) pominęło całkowicie podstawę prawną decyzji Wójta Gminy L., przytoczone wyżej przepisy ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz bogate orzecznictwo sądowe i poglądy doktryny dotyczące strony postępowania administracyjnego o podział nieruchomości. Uznanie, że konsultacje prowadzone przez właściciela nieruchomości z potencjalnymi nabywcami mienia komunalnego dają im przymiot strony w postępowaniu administracyjnym o podział nieruchomości stanowiącej wyłączną własność gminy, jest oczywiście błędne. O tym, kto jest stroną postępowania administracyjnego, decyduje ocena jego interesu prawnego w rozumieniu art. 28 kpa oraz możliwość kształtowania określonych praw lub obowiązków rozstrzygnięciem wydawanym przez organ administracji w ramach posiadanej kompetencji. Ocena, czy określonemu podmiotowi przysługują uprawnienia strony, jest dokonywana według przepisów prawa materialnego. Interes prawny powinien się wyrażać w możliwości zastosowania określonej normy prawa materialnego w konkretnej sytuacji w odniesieniu do ściśle określonego podmiotu. Nie może więc to być zdarzenie przyszłe i niepewne, jakim jest możliwość nabycia części nieruchomości podlegającej podziałowi.

Oczywiście błędne było uznanie, że Barbara i Sławomir małżonkowie W. byli bądĽ powinni być stronami postępowania administracyjnego o podział nieruchomości. Decyzja organu I instancji nie została doręczona małżonkom W. ani innej osobie, którą organ ten uznałby za stronę. Wiązała ona Wójta Gminy L. od dnia jej ogłoszenia (art. 110 kpa) i stała się ostateczna po upływie 14 dni, co potwierdza adnotacja organu I instancji dokonana w dniu 30 czerwca 1998 r. Organ odwoławczy pominął całkowicie tę okoliczność.

W świetle tego należy przyjąć, że Samorządowe Kolegium Odwoławcze w (...) z rażącym naruszeniem art. 28 i art. 127 § 1 kpa rozpatrzyło pismo osoby nie będącej stroną postępowania, i to od ostatecznej decyzji organu I instancji. Jeżeli organ odwoławczy był zainteresowany oceną zgodności z prawem rozstrzygnięcia ostatecznego Wójta Gminy Ł., mógł to uczynić wyłącznie w trybie art. 157 § 2 kpa, działając z urzędu.

Należy przy tym wskazać, że pisma z dnia 24 i 26 sierpnia 1998 r., uznane przez organ odwoławczy za odwołanie, dotyczyły w istocie ingerencji w stosunki cywilnoprawne przez wstrzymanie sprzedaży mienia komunalnego. Samorządowe Kolegium Odwoławcze nie ma kompetencji do oceny sposobu gospodarowania mieniem gminnym w drodze czynności cywilnoprawnych ani też do ingerencji w treść uchwał jednostek samorządu terytorialnego (...). Treść i sposób uzasadnienia zaskarżonej decyzji dowodzą w pełni słuszności zarzutu skargi, że organ odwoławczy dopuścił się bezpodstawnej ingerencji w czynności cywilnoprawne Gminy Ł.

Ponieważ pismo Sławomira W. z dnia 24 sierpnia 1998 r. skierowane do organu odwoławczego dotyczyło sprawy zakończonej ostateczną decyzją z dnia 17 czerwca 1998 r., która uprawomocniła się w dniu 30 czerwca 1998 r., organ ten powinien był umorzyć postępowanie odwoławcze na podstawie art. 138 § 1 pkt 3 kpa (...).

Z tych przyczyn Naczelny Sąd Administracyjny na podstawie art. 22 ust. 3 cytowanej wyżej ustawy o NSA w związku z art. 156 § 1 pkt 2 kpa stwierdził nieważność zaskarżonej decyzji jako wydanej z rażącym naruszeniem przytoczonych wyżej przepisów prawa, orzekając o zwrocie kosztów postępowania na rzecz skarżących w trybie art. 55 ust. 1 tej ustawy.

Dane kontaktowe